czwartek, 27 października 2016

KENZO WORLD CZYLI JAK WYKORZYSTAĆ REAKCJĘ ORIENTACYJNĄ

OŚWIECENIE ZAMIAST ORGAZMU
Reklama nowych perfum Kenzo w ciągu kilku dni po emisji podbiła internety, a newsy o niej i jej twórcach zamieściło wiele portali informacyjnych. 
Pomimo, że film wyreżyserowany przez Spike'a Jones'a trwa prawie 4 minuty, co, w świecie kilkunastosekundowych spotów oznacza wieczność, gdy już zacznie się go oglądać trudno przestać.


Na początku widzimy dziewczynę uczestniczącą w oficjalnej uroczystości, która stara się przybrać stosowny do okoliczności wyraz twarzy – skupienie i życzliwy uśmiech. Przychodzi jej to z coraz większą trudnością, w końcu opuszcza salę. Na pustym korytarzu eleganckiej opery rozpoczyna się jej frenetyczny taniec przywodzący na myśl zachowanie osoby opętanej przez demona (przewracanie oczami i wysunięty język), czy pierwotne plemienne rytuały, często powiązane z zażywaniem substancji psychoaktywnych. 
Wrażenie, że mamy do czynienia z czymś dzikim i pierwotnym potęguje współczesna, ale niewątpliwie etnicznie brzmiąca muzyka.
W szalonych ruchach widać wyobraźnię Ryan'a Heffington'a, który stworzył choreografię także do bardzo popularnego kilka lat temu clipu Sii. Jednak dziewczynka z „Chandelier'a” wydaje się być w większym stopniu autorką i podmiotem swego tańca, który ma wyrażać jej prawdziwe ja, podczas gdy bohaterka Kenzo World, nie bez oporu poddaje się pierwotnym i dzikim instynktom.
Choć w niczym nie przypomina to klasycznego tańca, w którym podziwiamy harmonię i płynność ruchów, coś powoduje, że nie możemy oderwać od niej oczu. 


Tak jak nie jesteśmy w stanie skontrolować całej naszej ekspresji niewerbalnej, tak, często poza naszą świadomością, nasz mózg dokonuje analizy ruchów, mimiki, tonu głosu osób będących w naszym otoczeniu. Celem tego procesu jest odpowiedź na niegdyś kluczowe dla przetrwania pytanie: przyjaciel czy wróg? Zostać, uciekać, czy walczyć? Jeżeli nie pojawiają się żadne sygnały zagrożenia, wszystko jest w normie, proces analizy nie wychodzi poza peryferie naszej świadomości. Odchylenie od normy, dziwność, nowość, to sygnał ostrzegawczy wzbudzający reakcję orientacyjną: Co to jest? Muszę to obserwować, muszę to zrozumieć, bo to może oznaczać zagrożenie.
Osoba o tak dziwnej ekspresji jak główna bohaterka może okazać się niebezpieczna. Naszą uwagę wzbudza nie piękno jej ruchów, wręcz przeciwnie, ich dziwaczność i nieprzewidywalność.

Za koncentrację naszej uwagi na reklamie odpowiada więc przede wszystkim atawizm a dopiero potem estetyczna ciekawość i wyrafinowanie.

Trudno powiedzieć, czy twórcy reklamy wykorzystali ten mechanizm świadomie, bo taniec dziewczyny komunikuje nam także pewne cechy produktu i tworzy wizerunek jej użytkownika, o czym może w następnym odcinku OŚWIECENIE ZAMIAST ORGAZMU

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz