czwartek, 27 października 2016

KENZO WORLD cd - OŚWIECENIE ZAMIAST ORGAZMU?

Czemu służą perfumy? Uwodzeniu płci przeciwnej. 

Kobiety w reklamach perfum wyglądają i zachowują się uwodzicielsko, przy pomocy zapachu wytwarzają aurę, której nie jest oprzeć się w stanie żaden mężczyzna. 
To blog dla dorosłych, więc nie poprzestawajmy na tym ;) Czemu służy uwiedzenie? 
Przeżyciu seksualnego spełnienia. Zdjęcia reklamowe damskich perfum bardzo często przedstawiają kobietę, której wyraz twarzy sugeruje, że oddaje się intensywnym fantazjom lub czynnościom autoerotycznym, doznaje rozkoszy, lub też znajduje się na progu tego doznania...


Kupując perfumy kupujemy pachnący orgazm w butelce. 
(Przeważnie, oczywiście zdarzają się wyjątki od tej reguły.)




Dziewczyna Kenzo World też spotyka na swojej drodze mężczyznę. Czy uwodzi go? 
Wręcz przeciwnie, przewraca zaskoczonego faceta na podłogę chełpiąc się tym triumfem i swoją siłą. Mężczyzna nie patrzy na nią z uwielbieniem, on raczej się jej boi niż jej pożąda.



Szalony taneczny trip po gmachu opery kończy się skokiem prosto w źrenicę wielkiego oka. Kobieta przeskakując przez nie, niszczy je, ląduje bezpiecznie na ziemi i wali się w piersi niczym oznajmiający przywództwo nad stadem goryl.

Oko to w wielu kulturach symbol opatrzności, boskości, wyższej formy poznania: 
egipskie oko Horusa, chrześcijańskie oko opatrzności, hinduskie trzecie oko.

Skok, a właściwie lot dziewczyny interpretować więc należy jako zuchwały zamach na najwyższe autorytety, zakończoną sukcesem próbę zawłaszczenia boskiej wszechwiedzy i mocy.
Drogą do uzyskania tego nie była asceza, studia ani duchowa dyscyplina lecz poddanie się tkwiącej w nas pierwotnej, dzikiej naturze.




Perfumy tym razem nie obiecują nam podniesienia naszej atrakcyjności w oczach płci przeciwnej, seksualnej ekstazy lecz poczucie transcendentnej mocy płynące z otwarcia się na swoje tłumione pierwotne i dzikie alter-ego 
(jeśli dzikie, to może jednak będzie seks? ;)

Kobieta ma je kupić sama dla siebie, by poczuć się silną i wolną.
W składzie zapachu znajdziemy: czerwone owoce, piwonię, jaśmin i ambroksan (pochodna zwierzęcej ambry). 
Ciekawe czy pachną bardziej dziko i zwierzęco czy eterycznie i transcendentnie ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz