Czy coś może pójść nie tak? No niestety może. Zupełnie jak w życiu.
Tak śpiewała Nina Simon w 1964, tak śpiewa Lana Del Ray w 2015. Piosenka jest niezwykle popularna, bo złe zrozumienie jest przyczyną wielu nieszczęść zarówno na płaszczyźnie relacji indywidualnych, jak i społecznych
Co robić, by tego uniknąć? Modlić się? Nie. Sprawdzać, jak zostaliśmy zrozumiani, czyli w tym przypadku, testować reklamy. Pozwala to uniknąć bardzo kosztownych pomyłek...
A to świeżutkie przykłady reklam z telewizji i z ulicy, które naszym zdaniem niekoniecznie "mówią" to co, autor miał na myśli...
Zaczynamy od efektownej kanapki i nie mniej apetycznego konsumenta. A następnie cofamy się w czasie, by dowiedzieć się jak powstało to cudo, na widok którego kapie nam ślinka (kanapka).
Przekrojony pomidor się zrasta, kromka wraca do bochenka a Rama do pudełka. Pudełko się zamyka, rzepak z którego powstała Rama rośnie pięknie na polu i mamy poczucie, że to happy end, właściwy porządek rzeczy został przywrócony.
Przecież czas cofa się po to, by zapobiec nieszczęściu lub powrócić do czasu utraconej szczęśliwości...
Czy Wam również facet z rogami kojarzy się przede wszystkim z rogaczem? ;)
Widzimy dominującą, aktywną kobietę i jej małżonka - fajtłapę, pantoflarza i rogacza ;).
Ta historia absorbuje uwagę znacznie bardziej niż kwestia ceny OC.
Chyba, że... ta reklama to wyższa szkoła jazdy i... dwuznaczność Rogacz/Łoś jest celowa....ma skłonić mężczyzn do skorzystania z usług CUK bazując na ich podświadomym, wzbudzonym sprytnie, przez reklamę lęku przed zostaniem rogaczem ;)
Pogryzione, nie poPITe
Przy pomocy tej kampanii warszawski Ratusz chce zachęcić do płacenia podatków (PIT-u) w stolicy. Z tych to pieniędzy są finansowane rozmaite dobra, z których korzystają warszawiacy, między innymi, przedstawione na obrazku, szkoły, przystanki czy biletomaty.
Choćby nie wiem jak dużymi literami podkreślony był PIT, słowo "popite" kojarzy nam się z popitką i popijaniem napojów alkoholowych. Skojarzenie wzmacnianie jest przez obraz zniszczonego mienia publicznego - jak nic, to akty wandalizmu dokonane pod wpływem nieumiarkowanej konsumpcji alkoholu.
Popite źle się kojarzy. Perspektywa płacenia podatków tylko po to, by naprawiane były rzeczy przez kogoś zniszczone nie budzi radosnego podniecenia, raczej uczucie gniewu i irytacji. Wolimy budować i tworzyć nowe - to daje poczucie sensu i napawana nas dumą, zachęca do działania. I to nam pokażcie.
Podejrzewam, że ten post będzie się rozrastał? Chcecie dorzucić jakieś przykłady?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz