Przeważnie są one atrakcyjne dla zmysłów, mamią nas wizją pięknego, beztroskiego życia.
Jak zwrócić na siebie uwagę przestymulowanego konsumenta - zaskoczyć obrazem balansującym na granicy estetycznego czy moralnego tabu, poruszyć emocje, budzącym kontrowersje przekazem.
Za twórcę i prekursora takiego podejścia (skockvertising) uważa się Oliviero Toscaniego, znanego przede wszystkim z kontrowersyjnych kampanii Benettona.
Zdjęcia reklamowe firmy odzieżowej Benetton autorstwa Oliviero Toscaniego
https://corporatebrands.wordpress.com/
Włoski fotograf, komentując swoje prace, podkreśla, że jego celem nie jest zwrócenie uwagi konsumenta na reklamowany produkt. Ambicje Toscaniego sięgają znacznie dalej - uważa on, że kanał komunikacji społecznej jakim jest reklama powinien być nośnikiem sztuki i płaszczyzną do rozmowy o ważnych problemach współczesnego świata, których istnienie tradycyjny marketing neguje wciskając nam kolorowy, kiczowaty kit o powszechnej szczęśliwości.
Benetton, któremu kontrowersyjne kampanie, dały rozpoznawalność, lecz nie zapewniły zadowalającej sprzedaży, w 2000 zakończył współpracę z Toscanim.
Tworzenie budzącej kontrowersje komunikacji marketingowej, czy to z potrzeby serca, czy z żądzy zysku, to zawsze stąpanie po cienkim lodzie.
A oto przykład kontrowersyjnej kampanii z naszych ulic.
.
Na początku kwietnia na bilbordach pojawiła się nowa reklama producenta rajstop Adrian.
W roli modelki widzimy Jyoti Amge - cierpiącą na chorobę genetyczną Hinduska mierzy niespełna 63 cm.
Kampania odczytana została jako zajęcie stanowiska w, toczącej się w Polsce, dyskusji o zaostrzeniu przepisów antyaborcyjnych.
Pomysłodawczynią tej kampanii, podobnie jak wszystkich poprzednich, które też wzbudzały kontrowersje, jest założycielka i właścicielka firmy, Małgorzata Rosołowska-Pomorska.
W rozmowie z serwisem wp.pl, potwierdziła, że zależało jej na zwróceniu uwagi na to "co obecnie dzieje się wokół badań prenatalnych i kwestii dotyczących aborcji w Polsce", choć nie jest to manifest polityczny:
" Ta piękna, inteligentna i pozytywna dziewczyna jest przykładem na to, że warto przemyśleć decyzję, zanim się ją podejmie. Przecież po wykonaniu badań prenatalnych jej rodzice mogli zdecydować o dokonaniu aborcji"
Na profilu facebookowym Adriana, pomiędzy zdjęciami malutkiej Hinduski i długonogich modelek w wyrobach pończoszniczych, rozgorzał zaciekły spór zwolenników 'pro-life' i 'pro-joice'.
Jyoti Amge w kopalni soli w Wieliczce
Pojawiły się głosy wsparcia z gratulacjami szczerości i odwagi, jak i ostra krytyka.
Firmę oskarżono o szantaż moralny czy wykorzystanie niepełnosprawnej kobiety.
"Niezwykle zmysłowe rajstopy imitujące pończochy"
https://www.facebook.com/AdrianFabrykaRajstop/
Zdaje się, że pani Małgorzata nie szuka skandalu, by promować markę i windować sprzedaż. Ona po prostu mówi to, co wydaje jej się osobiście ważne i prawdziwe, co zgodne jest z postulatami Toscaniego, by reklama prowokowała do dyskusji o ważnych problemach współczesności.
Spróbujmy więc zrobić bilans potencjalnych zysków i strat jej ostatniej decyzji:
Zyski:
Dzięki kontrowersyjnej reklamie o firmie jest głośno, kampania komentowana jest w mediach, niewątpliwie służy to budowaniu świadomości marki.
Część konsumentów, popierająca wprowadzenie zakazu aborcji ze względu na wady genetyczne płodu, może teraz silniej identyfikować się z marką.
Marka Adrian może być postrzegana jako "ktoś" niewyrachowany, szczery, mówiący to co, naprawdę myśli i działający w zgodzie z tym, kierujący się innymi wartościami niż żądza pieniądza, a to budzi szacunek, nawet jeśli są to wartości odmienne od naszych.
Straty:
Temat aborcji niesamowicie polaryzuje społeczeństwo, wzbudzając silne i trwałe negatywne emocje w stosunku do osób czy instytucji prezentujących stanowisko odmienne od naszego.
Firma na wiele lat może stracić klientki, które są przeciwniczkami zaostrzenia przepisów antyaborcyjnych. Może być ich całkiem sporo i stanowią one najatrakcyjniejszą część targetu Adriana: młode, stosunkowo zamożne, mieszkanki miast.
Utrata klientek jest tym bardziej prawdopodobna, że dotychczasowa "kontrowersyjna" komunikacja Adriana była postrzegana jako feministyczna i utrzymana w nurcie wartości liberalnych, a nie konserwatywnych.
Prędzej spodziewalibyśmy się po Adrianie czarnych rajstop na Czarny Protest...
Prędzej spodziewalibyśmy się po Adrianie czarnych rajstop na Czarny Protest...
Czy tym ruchem firma zanegowała skutecznie komunikowany przez lata przekaz o pełnej akceptacji dla wszystkich emanacji kobiecości, bez względu na:
rozmiar odbiegający od lansowanych kanonów piękna
sprawność
wiek
a nawet biologiczną płeć
A także dla męskich gustów mogących uchodzić za kontrowersyjne ;)
Model FISNET z męskiej kolekcji
Wszystkie zamieszczone zdjęcia (poza kampaniami Benettonu) pochodzą z oficjalnej strony internetowej firmy Adrian oraz jej profilu na Facebooku.
Wiecej o Olivero Toscanim, jego pracach i poglądach w: Oliviero Toscani, Reklama – uśmiechnięte ścierwo, Warszawa 1997, Agencja Wydawnicza Delta, s. 180,
Wiecej o Olivero Toscanim, jego pracach i poglądach w: Oliviero Toscani, Reklama – uśmiechnięte ścierwo, Warszawa 1997, Agencja Wydawnicza Delta, s. 180,